Sala nr 1

Ucker

- tak ... wszytsko wraca do normy od jakiegos tygodnia , a ja się czuje coraz gorzej - złapał się za głowe

Dul

Za bardzo się tym wszystkim przejmujesz. - stwierdziła i znowu pogłaskała go po policzku. - Powinieneś sobie zrobić jakieś wakacje. - dodała.

Ucker

- łatwo mówic - mruknął - nie chce wakacji , nie mam gdzie pojechac , nie mam z kim ... - westchnął , patrząc przed siebie

Dul

Ucker, proszę cię .. nie bądź taki .. znowu popadniesz w jakąś depresję, a wtedy nie wiadomo co możesz sobie zrobić. - stwierdziła, patrząc na niego.

Ucker

- nie popadne w żadną depresję . Nigdzie nie jadne i koniec ...

Dul

Jak chcesz. - mruknęła, przerzucając wzrok z chłopaka na to okno zabite kratami xd.

Ucker

nic już się nie odezwał ... przekręcił się tylko na bok , podjękując pod nosem xd

Dul

Dul zerknęła na niego tylko kątem oka. - Jak będziesz chciał być sam to powiedz. - stwierdziła. - Nie będę ci przeszkadzać. - dodała.

Ucker

- wiesz doskonale , że mi nigdy nie przeszkadzasz - stwierdził

Dul

Nigdy nic nie wiadomo. - stwierdziła, patrząc na niego. - Ucker .. jak masz strzelać takie fochy to ja cię mogę stąd bez problemu wypisać, ale żebyś później tego nie żałował. - mruknęła.

Ucker

- nie strzelam żadnych fochów - stwierdził , wzruszając ramionami - mam poprostu dosc ... - mruknął nieco ciszej

Dul

Ja chcę Ci pomóc, ale nie mam pojęcia jak to zrobić. - stwierdziła, patrząc na niego. Przysunęła się bliżej chłopaka. - Mógłbyś dać sobie pomóc. - dodała.

Ucker

- mogę dac sobie pomóc , ale nie wyjazdem ... - kiwnął przecząco głową , patrząc na dziewczynę

Dul

To co mogę dla Ciebie zrobić ? - spytała, patrząc na niego. - Nie będę cię do niczego zmuszać czy namawiać . -dodała.

Ucker

- nie odchodź odemnie - kiwnął głową - to mi wystarczy całkowicie