Jacuzzi .

Dul

Dulce przyszła tutaj , po czym usiadła na samej krawędzi , mocząc nóżki . Z tego pośpiechu całego zapomniała stroju zabrać xd ..

Ucker

Przyszedł tutaj , stojąc za nią - lepiej będzie jak sobie wyjadę ... zbędny jestem ... zadzwoń po Ricardo , Pablo albo Poncho z nimi by Ci ten wyjazd wyszedł ... - kiwnął głową , kładąc obok niej pudełeczko z pierścionkiem,wierszykiem urodzinowym i pytaniem czy za niego wyjdzie Laughing

. Znowu biednemu oświadczyny nie wyszły , ale się już przyzwyczajił xd . - nie tak to miało wyglądac ... jak zwykle ... ale wszystkiego najlepszego ... - westchnął , po czym pojechał stąd

. .

Dul

Dziewczyna zaś na początku w ogóle niczego nie zrozumiała . Dopiero po jakimś czasie przypomniała sobie , że jutro ma urodziny . Westchnęła , biorąc do ręki te prezenty , po czym nadzwyczajnie w świecie się rozpłakała . Nie tak to miało wyglądać .. ale dziewczyna się już powinna przyzwyczaić , że nic nie idzie po jej myśli . Zabrała rzeczy , po czym poszła stąd .